123

Attention! The website uses cookies to offer you better browsing experience. Find out more on Privacy Policy. Now your browser has blocked cookies. This information will be displayed until you enable cookies in your browser.
I understand and accept cook­ies!
*
:
/
G
o
[
]
Z
U

Thursday – 26.04.18

Dziś z Berlina lecimy do Bergen w Norwegii. Lot jest bezpośredni, startujemy o 12.35:

 

Lot z Berlina do Bergen.

Lecimy niecałe dwie godziny. Pogoda dobra, ale widok z okna samolotu nie zachwyca. Ot, zwykłe „chmurki”:

Z lotu do Bergen.

X

Z lotu do Bergen.

O 14.30 je­steś­my na miej­scu. Na lot­nis­ku od­bie­ra­my wy­na­ję­ty sa­mo­chód. Tu przy okaz­ji kil­ka uwag. Po pier­wsze nie by­ło łat­wo zna­leźć w Nor­we­gii (szu­ka­łem przez In­ter­net) wy­po­ży­czal­ni sa­mo­cho­dów, któ­ra nie wy­ma­ga­ła­by kar­ty kre­dy­to­wej. Ale – osta­te­cznie i tak za­pła­ci­liś­my go­tów­ką :-). Po dru­gie – na lot­nis­ku w Ber­gen nie ma kan­to­ra wy­mia­ny wa­lut (chcia­łem wy­mie­nić do­la­ry). Pod­czas bez­sku­te­czne­go po­szu­ki­wa­nia kan­to­ra, tra­fi­liś­my na pol­skie­go kie­row­cę au­to­bu­su, któ­ry po­wie­dział nam, że w Nor­we­gii są mo­że ze trzy kan­to­ry, w tym dwa w Os­lo :-). Są oczy­wi­ście ban­ko­ma­ty, ale ich li­czba nie po­ra­ża :-). Tak więc war­to za­o­pa­trzyć się w nor­wes­ką go­tów­kę w kra­ju.

Pa­rę mi­nut po szes­na­stej ru­sza­my w dro­gę do Gud­van­gen:

 

Trasa z Bergen do Gudvangen. Norwegia.

Do po­ko­na­nia ma­my oko­ło 150 km, ale dro­ga jest krę­ta i wąs­ka, a co kil­ka­set me­trów wjeż­dża­my w tu­nel. W su­mie by­ło ich chy­ba ze czter­dzie­ści:

 
W tunelu na trasie Bergen – Gudvangen. Norwegia.

W kon­sek­wen­cji na kem­pin­gu w Gud­van­gen mel­du­je­my się ko­ło go­dzi­ny 19, gdzie roz­po­czy­na­my

Sa­fa­ri dzień pierwszy – Norwegia dzień first – Gudvangen dzień pierwszy


Miejsce zakwaterowania:Gudvangen
Liczba mieszkańców:Mała osada.
Wysokość n.p.m.:40 m
Średnie temperatury:dzień: 9 °C, noc: -1 °C
Liczba noclegów:10
Odległość od poprzedniego postoju:150 km


Do­sta­liś­my do­mek z dwo­ma po­ko­ja­mi, sa­lo­nem i ła­zien­ką. Kuch­nia w peł­ni wy­po­sa­żo­na: jest lo­dów­ka, ku­chen­ka z pie­kar­ni­kiem, eks­pres do ka­wy, na­czy­nia i sztuć­ce. Jest elek­trycz­ne ogrze­wa­nie (oba­wia­liś­my się, że bę­dzie zim­no). Jest ciep­ła wo­da, czy­sta po­ściel i rę­czni­ki. Jest su­per. Roz­pa­ko­wu­je­my się i pod­eks­cy­to­wa­ni roz­glą­da­my się co wi­dać za ok­nem :-).

Jest póź­no, ale w prze­ci­wień­stwie do kra­jów az­ja­tyc­kich, gdzie ostat­nio by­wa­łem, Nor­we­gia le­ży da­le­ko od rów­ni­ka :-), cze­go kon­sek­wen­cją jest du­że zróż­ni­co­wa­nie cza­su trwa­nia dnia i no­cy. Tak więc mi­mo póź­nej po­ry, jest jasno i do­ku­men­tu­ję świat z gan­ku na­sze­go dom­ku:

 

Wjazd do Gud­van­gen wi­dzia­ny z gan­ku na­sze­go dom­ku. Nor­we­gia.

Dziś już wię­cej zdjęć nie bę­dzie. Je­steś­my w po­dró­ży od trze­ciej w no­cy, więc po­ra na ko­la­cję i wy­po­czy­nek. Do usły­sze­nia ju­tro.

Comments: comment this page

Our Services

Kombi logo
Virtual Gallery logo
3N STOCK PHOTOS logo
Kombi PDF Tools logo
K3D logo
Logo 3N Games